– Proszę pana, proszę się nie wygłupiać i nie opowiadać społeczeństwu, że dyrektor delegatury ma na podsłuchach syna urzędującego premiera i ministra koordynatora, ale to jest tak nieistotne, że nie pamięta, czy przekazał, a jeżeli tak, to komu w centrali te informacje – powiedziała przewodnicząca komisji śledczej Małgorzata Wassermann zwracając się do byłego zastępcy dyrektora gdańskiej delegatury ABW Jarosława Dąbrowski, zeznającego we wtorek przed komisją śledczą.