– Sytuacja jest specyficzna, trwa akcja protestacyjna na terenie kompleksu sejmowego i musimy się do niej dostosować – tłumaczył w piątek dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka, zapytany przez dziennikarzy o to, jakie zagrożenie stanowią Wanda Traczyk-Stawska, czy Janina Ochojska, którym uniemożliwiono spotkanie z protestującymi.