Nagrania z głosowania w sprawie sędziego Trybunału Konstytucyjnego trafią do opinii publicznej, gdy prokuratura zakończy swoje postępowanie – zapowiedział w czwartek wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS). W ocenie PO marszałek Sejmu nie chce upublicznić nagrań z głosowania, bo boi się prawdy.