Przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka został zapytany w czwartek w Polsat News, czy jeśli PO wygra wybory w 2023 roku, zawiesi budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego.
–
Zrobimy po pierwsze audyt, po drugie postawimy na porty regionalne, po trzecie rozliczymy tych wszystkich, którzy chcą się na tej inwestycji uwłaszczyć, którzy rozkradają miliony złotych – odpowiedział Budka.
Dopytywany co będzie, jeśli z audytu wyjdzie, że to się jednak Polsce opłaca podkreślił: „Gdyby tak miało być, będziemy rozmawiać jak rozbudowywać istniejące lotniska, chociażby Modlin, wspierać porty regionalne”. – Dlatego, że cała ta idea jest absurdalna w swoim założeniu, megalomańska. Dzisiaj sprowadza się do tego, że garstka ludzi robi olbrzymie pieniądze na tym, że pilnują pustej łąki – mówił szef klubu KO.
– Ktoś narysował kółko na mapie, potem kilka kresek i dziś na krzywdzie ludzkiej chce budować coś, co się ekonomicznie nie opłaca – dodał polityk.
W
Sejmie zorganizowano wysłuchanie publiczne w związku z wywłaszczeniami pod CPK
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy.
W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie.
W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe, które zakładają wybudowanie prawie 2000 km nowych linii kolejowych dużych prędkości prowadzących z 10 kierunków do CPK i Warszawy. Inwestycje kolejowe CPK umożliwią dojazd do CPK z większości miast w Polsce w czasie do 2,5 godz.
CPK ma być wybudowany do 2027 r. wraz z realizacją niezbędnych połączeń z komponentami sieci kolejowej i drogowej.
Podczas wysłuchania publicznego ws. CPK postulowano odszkodowania odtworzeniowe