We wtorek w Gdyni prezydent Andrzej Duda i wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak dokonali uroczystego odbioru pierwszej partii południowokoreańskich czołgów K2 i armatohaubic K9 dla Polski.
Obecny na uroczystościach minister agencji planowania zakupów obronnych Korei Południowej podkreślił, że dostawa tego sprzętu do Polski ma „wielkie znaczenie w historii stosunków koreańsko-polskich".
– W ostatnim czasie współpraca koreańsko-polska w dziedzinie przemysłu obronnego rozwija się bardzo szybko, a cały świat z uwagą to obserwuje. Nasze kraje intensywnie współpracują, co przynosi konkretne rezultaty, nie tylko w postaci czołgów K2, armatohaubic K9 i samolotów bojowych FA-50, ale także wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Chunmoo – mówił Eom Dong-hwan.
Prezydent: Tylko bohaterstwo żołnierza z nowoczesnym uzbrojeniem
jest w stanie zatrzymać rosyjską brutalność
Koreański minister zapewnił, że dostarczane do Polski czołgi K2 i armatohaubice K9 to wysoko ceniony sprzęt nie tylko w Korei, ale w wielu zakątkach świata, do których trafił.
– Jestem pewien, że te czołgi i haubice będą odgrywały znaczącą rolę w polskim systemie obronności, zwłaszcza w warunkach gwałtownie zmieniającej się sytuacji bezpieczeństwa – dodał.
Eom Dong-hwan wyraził nadzieję na dalszy rozwój polsko-koreańskiej współpracy w przemyśle zbrojeniowym.
Szef
MON: W maju zaczęły się negocjacje, a dziś koreańskie czołgi i armatohaubice są w Polsce