Projekt jest obywatelski, ale promuje go PSL. Poseł ludowców Mieczysław Kasprzak mówił, że zmiany są potrzebne, bo emeryci są jedną z bardziej pokrzywdzonych grup społecznych.
Jego zdaniem, zwolnienie świadczeń z podatku dochodowego i składki zdrowotnej to pomysł „sprawiedliwy, uczciwy i oczekiwany przez emerytów i rencistów”.
W opinii posła, te grupy są oszukiwane, ponieważ często podaje się, ile zarabiają, ale nie podkreśla się, że jest to kwota brutto.
Prawo i Sprawiedliwość z racji tego, że jest to projekt obywatelski, jest za skierowaniem go do dalszych prac w komisji. Krytykuje natomiast jego zapisy.
Zastrzeżenia posłanki PiS Joanny Borowiak budziło to, że projekt promuje PSL, które w latach 2007-2015 współrządziło krajem. Jak podkreśliła, ludowcy wtedy zgodzili się na podwyższenie wieku emerytalnego i na „łatanie dziury budżetowej pieniędzmi z OFE”.
– Dziś szukacie pieniędzy na swoje, niezrealizowane projekty w podatku VAT, na którego wyciek przymykaliście oczy, przez co budżet państwa stracił ponad 260 miliardów złotych – powiedziała posłanka Borowiak.
Pod projektem emerytur bez podatku podpisy złożyło 140 tys. obywateli.
Wskaźnik waloryzacji emerytur w 2018 r. utrzymany. Wyniesie nie mniej niż 102,4 proc.