Kropiwnicki odniósł się też do tego, że w niedzielę PKW stwierdziła, że w wyborach 10 maja br. brak było możliwości głosowania na kandydatów.
W związku z tym, że brak możliwości głosowania na kandydatów jest równoznaczny w skutkach z brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów, marszałek Sejmu ma teraz 14 dni na ponowne zarządzenie wyborów.
Ocenił, że w związku z tym, że ogłosił to organ, którego zadaniem jest organizacja wyborów, „trzeba się z tym zgodzić”, choć może to budzić wątpliwości prawne. Podkreślił też wynikającą z tego zarządzenia odpowiedzialność marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
Nowacka na briefingu w Sejmie powiedziała, że jest najwyższy czas, by rządzący zaczęli rozmawiać z opozycją i słuchać przedstawionych przez nią propozycji. Kropiwnicki dodał, że „kiedy w poprzedniej kadencji prezes PiS Jarosław Kaczyński wyszedł na mównicę i powiedział, że robi to +bez żadnego trybu+ nikt nie wiedział, że staje się to credo naszego państwa”.
– Dzisiaj stajemy się państwem bez trybu – bez trybu nie odbywają się wybory, bez trybu obradują komisje, bez żadnego trybu przesuwa się nasze państwo w stronę dyktatury – mówił Kropiwnicki.
Przewodniczący PKW: Marszałek Sejmu ma 14 dni na zarządzenie terminu wyborów
„KO przedkłada swój projekt”
Kropiwnicki podkreślił konieczność „powrotu na ścieżkę prawa i konstytucji” w ten sposób, by wybory mogły się odbyć w sposób bezpieczny i uczciwy, zgodnie ze standardami międzynarodowymi. Dlatego 0 poinformował – KO przedkłada swój projekt.
– Proponujemy w nim, by wybory odbyły się w trybie mieszanym, w lokalach wyborczych, jak i korespondencyjnie, tak aby wyborcy mogli podjąć decyzję w sposób świadomy – czy chcą iść do lokalu, czy chcą oddać głos korespondencyjnie. Chcemy również, by to PKW organizowała wybory, a nie rząd z nieudolnym ministrem Sasinem – oświadczył Kropiwnicki.
Stwierdził, że należy także „wyrzucić ustawę, która zakłada, że wybory mają przeprowadzić Sasin z Pocztą Polską do kosza (...) i wyrzucić art. 102 z ustawy covidowej, który ograniczał kompetencje PKW”.
– Dajemy też możliwość, że do 15 dnia przed wyborami każdy może zgłosić chęć głosowania korespondencyjnego i do 7. dnia przed wyborami każdy powinien dostać imienny pakiet wyborczy i po tym 7. dniu każdy może oddać ten pakiet albo w gminie, albo na poczcie, albo w dniu głosowania zanieść go do obwodowej komisji wyborczej – dodał.
Ocenił, że w ten sposób wybory będą bezpieczniejsze, bo będą rozciągnięte w czasie, a nie wszyscy w jednym dniu będą udawali się do lokali wyborczych. Podkreślił, że w ogromnym kryzysie konstytucyjnym, w jakim jego zdaniem się znaleźliśmy, wszystkie siły polityczne powinny „usiąść i zastanowić się, jak z państwa bez trybu wrócić do państwa prawa”.
Jak podkreślił polityk, tu ważną rolę będzie miała marszałek Witek, bo to marszałek Sejmu ma przedstawić nowy termin wyborów. Według Kropiwnickiego powinna zrobić to w momencie, kiedy będzie jasna sytuacja prawna. Jak podkreślił poseł KO, dziś takiej jasnej sytuacji nie ma.
„Uchwała PKW oznacza, że proces wyborczy rozpoczyna się od nowa”