– Głosy się rozproszą, Szymon Hołownia odbierze ich trochę m.in. prezydentowi Andrzejowi Dudzie – powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Zaznaczając, by nie traktować tego obraźliwie, ocenił, że efemerydy pojawiają się w każdej kampanii prezydenckiej, robią trochę zamieszania i na tym się kończy.