Podczas konferencji prasowej w KPRM
rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że decyzja wojewody mazowieckiego o stwierdzeniu nieważności zarządzenia prezydenta Warszawy w sprawie powołania Moniki Strzępki na stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego miała podstawy prawne. Dodał, że jeśli ktoś nie zgadza się z tą decyzją to może ją zaskarżyć w sądzie. Podkreślił, że przesłanki, którymi kierował się wojewoda zostały podane do informacji publicznej.
Müller
podkreślił, że decyzja wojewody Radziwiłła, wbrew twierdzeniom popierających Strzępkę środowisk lewicowych, nie ma nic wspólnego z ingerencją w sferę wolności słowa. – Sztuka jest częścią wolności osobistej realizowanej także przez instytucje państw owe, ale kwestie zarządzania teatrami są regulowane odpowiednimi przepisami – powiedział rzecznik rządu. Podkreślił, że reguły podejmowania takich decyzji są określone przepisami prawnymi, które zmierzają do odpowiedniego wydawania pieniędzy podatników.
24 listopada wojewoda mazowiecki w trybie rozstrzygnięcia nadzorczego unieważnił zarządzenie Prezydenta w sprawie powołania dyrektor Teatru Dramatycznego m. st. Warszawy Moniki Strzępki.– Nie zgadzamy się z rozstrzygnięciem nadzorczym i będziemy je zaskarżać (do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie – PAP). Ciągłość działania instytucji będzie zachowana – podkreśliła wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska–Góra.
Wicepremier Piotr Gliński wezwał Donalda Tuska do debaty o polskiej kulturze
„Po przeprowadzonej analizie, w ocenie Wojewody Mazowieckiego, nie ma wątpliwości co do nieprawidłowości przeprowadzonego konkursu w zakresie spełnienia przez ww. kandydatkę warunków, określonych w ogłoszeniu o konkursie” – podkreślono w komunikacie wojewody. Dodano, że „kandydatka, Pani Monika Strzępka zapowiedziała całkowitą zmianę dotychczasowej linii programowej, a zaproponowana przez nią koncepcja zaprzeczała oczekiwaniom Organizatora”.
„Nowa linia programowa Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy, zaprezentowana przez Panią Monikę Strzępkę zakładała bowiem – już na etapie składania oferty – całkowite odejście od tradycji tej instytucji kultury.
Według zamysłu kandydatki, Teatr miałby stać się »miejscem dla mniejszości, dla tożsamości nienormatywnych, dla queeru«” – napisano. „Kandydatka zapowiedziała promowanie repertuaru o jednej linii światopoglądowej” – wyjaśniono w komunikacie przesłanym 25 listopada przez Zespół Prasowy Wojewody Mazowieckiego.
Zwrócono też uwagę, że
„członkowie komisji konkursowej pozostawali z jednym z kandydatów w relacjach, które uzasadniają wątpliwości, co do ich obiektywizmu” . „Wybór kandydata na stanowisko dyrektora samorządowej instytucji kultury, nie może opierać się na kryterium sympatii lub antypatii do konkretnego kandydata ze strony konkretnych członków komisji konkursowej” – napisano.
Prezydent: ludzie kultury są niezwykle ważną częścią każdego narodu