oczekiwanych efektów dla ochrony środowiska.
Stanowisko polskiego rządu do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie homologacji typu pojazdów silnikowych i silników oraz układów, komponentów i oddzielnych zespołów technicznych przeznaczonych do tych pojazdów w odniesieniu do emisji i trwałości akumulatorów (Euro 7) jest negatywne – poinformował w środę wiceminister resortu infrastruktury Rafał Weber.
Dodał, że
przyjęcie norm emisji i nowych metod badawczych wygeneruje wyższe koszty dla producentów, którzy przerzucą je na finalnych odbiorców – czyli nabywców. – To spowoduje wydłużenie procesu odmładzania parku samochodowego – ocenił. Zwrócił uwagę, że z punktu widzenia Polski, jest to szczególnie istotne, bo posiadamy najwyższy w całej Unii Europejskiej wskaźnik średniego wieku pojazdów.
Jak zaznaczył,
konieczność sprostania przez producentów nowym wymogom technicznym i technologicznym spowoduje spowolnienie prac badawczych nad rozwiązaniami w obszarze zeroemisyjnych napędów. – Dlatego, można się spodziewać, że nowe rozwiązania nie przyniosą oczekiwanych efektów dla ochrony środowiska, a poniesione w tym zakresie koszty będą niewspółmierne do rezultatów – ocenił Weber.
„System handlu uprawnieniami do emisji CO2 w tej formie jest zabójczy dla naszej gospodarki”
Jak przypomniał wiceminister, producenci poinformowali, że już obecnie przystąpili do realizacji strategicznych celów UE dążenia do zeroemisyjnego transportu.
Wskazał, że
dostępne są badania, z których wynika, że stosowane obecnie obowiązującej normy Euro 6 wraz z sukcesywną elektryfikacją doprowadzi do zmniejszenia emisji tlenków azotu do 2035 r. o 80 proc. w porównaniu do roku 2020.
Komisja sejmowa poparła stanowisko rządu w tej sprawie, zwracając uwagę na zbyt wysokie koszty wprowadzenia rozporządzenia w obliczu kryzysu.
Rozporządzenie wprowadzającego nową normę Euro 7 dla aut osobowych, dostawczych, ciężarówek i autobusów ma dotyczyć nie tylko ograniczenia emisji z rur wydechowych, ale również z hamulców i opon.
Klęski żywiołowe na świecie. Ocieplenie klimatu czy polityka?