Olbrycht, który w europarlamencie zasiada w komisji ds. budżetu, wziął we wtorek udział w dyskusji inaugurującej działalność Podlaskiego Forum Samorządowego, czyli płaszczyzny współpracy samorządowców z tego regionu. W debacie wzięli ponadto udział: lider PO Borys Budka, posłowie KO: Robert Tyszkiewicz, Jacek Protas i Krzysztof Truskolaski, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski oraz senator KO, b. prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz.
Budka na wstępie dyskusji podkreślił rolę samorządów w rozwoju Polski po 1989 roku. – Platforma Obywatelska od samego początku była partią samorządną, stawiała na samorząd. Przeprowadziliśmy wiele zmian, gdy rządziliśmy, które wzmacniały samorząd – powiedział lider PO. Przypomniał też kilka postulatów, które PO i KO mają w swoim programie, m.in. zapewnienie większego udziału w dochodach z PIT i CIT dla samorządów oraz zwiększenie ich kompetencji.
Saryusz-Wolski: Komisja Europejska „po cichu pracuje już nad prowizorium budżetowym”
Trzy elementy unijnego „pakietu budżetowego”
W dalszej części dyskusji mowa była m.in. o toczących się negocjacjach budżetowych w Unii Europejskiej. Olbrycht przypomniał, że na unijny „pakiet budżetowy” składają się trzy elementy: wieloletnie ramy finansowe UE (na lata 2021–2027), Fundusz Odbudowy Europy po pandemii COVID–19 oraz mechanizm praworządności, który – jak zaznaczył – ustanowiono ze względu na politykę Węgier i Polski.
Europoseł tłumaczył, że w mechanizmie tym chodzi o zabezpieczenie prawidłowości wydatkowania środków UE. – Wyobraźmy sobie, że jest robiona jakaś inwestycja, na tej inwestycji dochodzi do dziwnych zachowań o charakterze korupcyjnym, a sądy są opanowane przez jedną partię polityczną, w związku z czym to stwarza poważne ryzyko, że pieniądze europejskie będą niekontrolowane, będą źle wydane – mówił polityk.
– W związku z tym dwa lata temu pojawił się pomysł, żeby wprowadzić rozporządzenie, czyli przepis, który mówi o tym, że jeżeli w jakimś państwie stwierdzi się zagrożenie czy ryzyko naruszenia zasad praworządności, to wtedy państwa członkowskie, poprzez swoich ministrów, mogą, na wniosek Komisji Europejskiej, zadecydować o wstrzymaniu, nie odebraniu, funduszy i przeniesieniu do rezerwy do czasu poprawy sytuacji – dodał Olbrycht.
Polityk zwrócił uwagę, że do porozumienia w sprawie pakietu budżetowego doszło już latem, tymczasem z powodu polsko-węgierskiej groźby weta (możliwe jest zawetowanie wieloletnich ram finansowych lub Funduszu Odbudowy), wciąż w tej sprawie nie zapadły ostateczne decyzje w UE. Przestrzegał zarazem, że ich brak oznacza problem budżetowy dla całej Unii.
– Jeżeli ma być budżet przyszłego 2021 roku, to musi być rama finansowa. Jeżeli jej nie ma, to budżetu też nie ma, jest prowizorium – zaznaczył europoseł. Jak dodał, oznacza to, iż finansowane np. w samorządach będą tylko rozpoczęte już projekty inwestycyjne, nie będzie natomiast szans na żadne nowe. Wypłacane będą też – według niego – dopłaty bezpośrednie dla rolników, jednak również częściowo, co miesiąc.
Premier: Potwierdziłem kanclerz Niemiec gotowość do zawetowania nowego budżetu UE
Opóźnienia prac nad Funduszem Odbudowy Europy
Olbrycht zaznaczył, że ze względu na postawę Polski i Węgier o mniej więcej cztery miesiące opóźnione są już prace nad Funduszem Odbudowy Europy, który ma wesprzeć państwa członkowskie Unii w związku ze skutkami pandemii Covid–19.
Zwrócił uwagę, że czas na przygotowanie budżetu na 2021 rok kończy się 7 grudnia. – Jeżeli nie będzie podstaw dla tego budżetu, to Komisja Europejska ma obowiązek rozpocząć przygotowania do prowizorium budżetowego – dodał Olbrycht.
Akcje na znak protestu wobec polityki PiS
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski przekonywał, że sytuacja finansowa jego miasta będzie w przyszłym roku wyjątkowo trudna – budżet na 2021 r. ma być niższy od tegorocznego o ok. 38 mln złotych. – Swego czasu, jak przedstawiałem radzie miasta projekt budżetu, mówiłem o budżecie inwestycyjnym, proinwestycyjnym, megaproinwestycyjnym, hiperproinwestycyjnym. Teraz w tym roku przestawiłem go jako budżet przeżycia, dlatego że udział wydatków inwestycyjnych w ogólnych wydatkach to 12,2 proc., a mieliśmy takie, gdzie było ponad 30 proc. – zaznaczył Truskolaski.
Nawiązując do polsko-węgierskiej groźby weta do pakietu budżetowego, prezydent przypomniał, że władze wielu polskich miast (m.in. Białegostoku i Warszawy) symbolicznie, na znak protestu wobec polityki PiS, wygasiły we wtorek oświetlenie w niektórych miejscach, np. mostach czy skwerach.
– Jutro i pojutrze ogłosimy kolejne akcje, m.in. projekt „flaga”, czyli wtedy, kiedy pojedzie premier Morawiecki do Brukseli (na szczyt 10–11 grudnia), żebyśmy w naszych miastach wywiesili flagi unijne, oczywiście wraz z flagami polskimi, lub podświetlili obiekty, żeby pokazać, że protestujemy przeciwko temu zapowiadanemu wetu – poinformował Truskolaski.
Dworczyk: Uchwała Senatu nie osłabia rządu, ale stanowisko Polski
Brak jednomyślności ws. budżetu UE
Państwa członkowskie UE wciąż nie osiągnęły jednomyślności w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2021–2027 i decyzji dotyczących Funduszu Odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności.
Od kilku tygodni związani z PO i KO samorządowcy organizują w całym kraju regionalne fora samorządowe. Niedawno działalność zainaugurowały fora w Lubuskiem, Zachodniopomorskiem i Świętokrzyskiem. Fora współpracują m.in. z kierowanym przez Jacka Protasa Sekretariatem Samorządowym PO oraz ruchem Wspólna Polska prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Senat przyjął uchwałę wzywającą rząd do przyjęcia wynegocjowanego projektu budżetu UE