Oprócz prezydenta Dudy deklarację podpisali prezydenci: Łotwy – Egils Levits, Litwy – Gitanas Nauseda i Rumunii – Klaus Iohannis.
W preambule dokumentu napisano, że jest on motywowany istniejącym i potencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa społeczności euroatlantyckiej, niesprowokowaną agresją Rosji przeciwko Ukrainie, uznaniem znaczenia wschodnich partnerów dla bezpieczeństwa i stabilności regionu oraz wspólną potrzebą przeciwdziałania rosyjskiej polityce rewizjonizmu.
Prezydenci zgodzili się w podpisanej w Kownie deklaracji na „ścisłą koordynację” wysiłków na rzecz regionalnego bezpieczeństwa. Zobowiązali się ponadto do dalszego wsparcia Mołdawii w integracji z Unią Europejską i przekazali, że przyjęli z zadowoleniem postępy Ukrainy na ścieżce do integracji europejskiej i euroatlantyckiej. Przywódcy czterech państw oświadczyli również, że są gotowi współpracować z Gruzją na rzecz otrzymania przez nią statusu kandydata do Unii Europejskiej, a także popierają dalsze rozszerzenie UE o państwa Bałkanów Zachodnich.
Prezydent: Stoimy przy Ukrainie i potwierdzamy to poprzez szeroko pojętą pomoc
W tekście deklaracji prezydenci podkreślili także wagę integracji Ukrainy z NATO i uznali za konieczne dalsze wysiłki na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa Mołdawii. W ostatnim punkcie dokumentu przywódcy czterech państw oświadczyli, że zgodzili się na „wzmocnienie współpracy w walce z dezinformacją i rosyjskimi próbami pisania historii na nowo” i
wezwali społeczność międzynarodową do „uznania zbrodni dokonanych przez reżim stalinowski, w tym Wielkiego Głodu na Ukrainie w latach 1932–1933” .
Prezydent Andrzej Duda oraz prezydenci Łotwy, Litwy i Rumunii uczestniczyli w piątek na Litwie w konferencji The Idea of Europe.
Prezydent Rumunii: Reżimy autorytarne w sposób alarmujący rosną w siłę