Piotr Müller ma jednak nadzieję, że sprawa kopalni, której wpływ na środowisko krytykują Czechy, nabierze koncyliacyjnego wymiaru.
Piotr Müller przypomniał, że w tej sprawie zbliża się również finalne rozstrzygnięcie unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
– My nie przegraliśmy sprawy dotyczącej Turowa na podstawie ostatecznego wyroku, tylko na podstawie zabezpieczenia nałożono na nas kary finansowe, co w ogóle jest bez precedensu i naszym zdaniem jest działaniem nielegalnym. Ale w związku z tym, że zbliża się czas wyroku, to rozumiem, że strona czeska też chciałaby mimo wszystko nie ryzykować rozstrzygnięć i dogadać się w tej sprawie. Jesteśmy na to otwarci – zadeklarował rzecznik rządu.
Polskie władze stale podtrzymują ofertę m.in. finansowych rekompensat dla strony czeskiej w zamian za wycofanie pozwu z TSUE.
– Liczymy na to, że te propozycje, które przedstawialiśmy, zostaną przyjęte – powiedział Piotr Müller. Jutro w Warszawie dojdzie do spotkania minister klimatu i środowiska Anny Moskwy i czeskiej minister środowiska Anny Hubaczkovej.
We wrześniu ubiegłego roku wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta nakazała wstrzymanie wydobycia w Turowie. Polska nie zastosowała się do tego postanowienia, wobec czego Trybunał zarządził karę w wysokości 500 tysięcy euro dziennie za prowadzenie wydobycia.
„Decyzja TSUE ws. Turowa niepoważna, nieodpowiedzialna i niezrozumiała”