10 maja w tym momencie jest terminem raczej trudnym do zrealizowania – przyznał w poniedziałek wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, pytany o termin wyborów prezydenckich. Podkreślił, że konstytucja bardzo mocno zakreśla, że wybory muszą się odbyć się do 23 maja.