– Liczymy na zdynamizowanie prac parlamentu nad prezydenckimi rozwiązaniami dla frankowiczów – zapowiedział wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha.
Mucha przypominał, że w Sejmie od długiego czasu oczekują prezydenckie projekty ustaw mające pomóc frankowiczom. – Znaczny upływ czasu wskazuje, że dynamika prac (w Sejmie – red.) mogłaby być większa – ocenił Mucha.
– Będziemy szukali uzgodnień i ustaleń po to, żeby te prace mogły być podjęte – powiedział.
Jak ocenił Mucha, prezydent wywiązał się ze swojej obietnicy pomocy dla frankowiczów, kierując do Sejmu swoje projekty ustawy. – Natomiast prezydent nie ma wpływu na tempo prac parlamentarnych. To jest wyzwanie, które musi podjąć polski Sejm – podkreślił wiceszef kancelarii prezydenta.
Mucha o frankowiczach: Piłka jest po stronie Sejmu
Cztery projekty
Obecnie w Sejmie są cztery projekty ustaw dotyczące frankowiczów. Zajmuje się nimi sejmowa podkomisja ds. ustaw frankowych. Podkomisja ma pracować przede wszystkim nad ostatnim projektem prezydenckim, ponieważ to jedyny projekt, wobec którego pozytywną opinię wyraził rząd.
Projekt m.in. rozszerza działanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (zgodnie z ustawą z 2015 r. miał działać tylko do końca 2018 r.) i stwarza nowe, większe możliwości uzyskania wsparcia przez kredytobiorców (wszystkich, nie tylko frankowych). Zakłada także dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie.
W podkomisji jest też poprzedni prezydencki projekt – o zwrocie frankowiczom części spreadów – oraz projekty klubów: PO i Kukiz'15. Ten ostatni, jako jedyny, popierany jest przez samych frankowiczów. To zarazem projekt, którego uchwalenie – według analiz KNF – niosłoby za sobą największe koszty dla systemu bankowego.
Spychalski: prezydent oczekuje, że większość parlamentarna zajmie się tzw. ustawą frankową