Do przyjęcia uchwały potrzeba było 378 podpisów, czyli 50 proc. plus jeden z całkowitej liczby 754 europosłów.
–
Zatwierdzenie programu jest wielkim sukcesem. Zazwyczaj tylko 10-15 proc. oświadczeń zyskuje wymaganą liczbę głosów. Z prowadzonych równolegle 15 postępowań tylko dwa otrzymały wystarczające poparcie, przy czym największe „Szachy w szkole” – poinformował prezes polskiego związku Tomasz Sielicki. Sielicki, pełniący także funkcję wiceprezydenta
Europejskiej Unii Szachowej (ECU).
Jak zaznaczył, przeprowadzenie tej uchwały jest też zasługą Fundacji
Kasparowa i osobistego zaangażowania mistrza świata w latach 1985-1993, jak
również zarządu ECU, w szczególności jej prezydenta, mieszkającego w
Hiszpanii Bułgara Sylwio Danaiłowa.
Wszystkie działania promujące program „Szachy w szkole” odbywały się pod
patronatem prof. Jerzego Buzka, poprzedniego przewodniczącego Parlamentu
Europejskiego. –
Nasz związek włączył się także w tę kampanię. Warto nadmienić, że polscy europosłowie niemal w komplecie podpisali się pod wprowadzeniem programu do systemów oświaty – wspomniał Sielicki.
Przyjęcie uchwały oznacza, że już od tego roku królewska gra zyska wsparcie
finansowe od Unii Europejskiej.
W oświadczeniu pisemnym w jednym z punktów zaznaczono, że bez względu na wiek dziecka szachy mogą poprawić jego koncentrację, zwiększyć cierpliwość i wytrwałość, a także rozwinąć zmysł twórczy, intuicję, pamięć oraz
umiejętności analitycznego myślenia i podejmowania decyzji. Ta gra uczy też
determinacji, motywacji i sportowego zachowania.