Ceremonia została zorganizowana przez Europejski Kongres Żydów (EJC) przy współpracy z francuską prezydencją w Radzie UE i Radą Instytucji Żydowskich Francji (CRIF).
-
Pamięć o koszmarze Holokaustu jest dziś wciąż ważna. Mimo całych dekad wysiłków nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by zwalczyć dyskryminację i antysemityzm. Strach wciąż istnieje, bo ciągle żywy jest antysemityzm. A prawo podstawowe, by nie być dyskryminowanym - bez względu na płeć, rasę, pochodzenia etniczne, czy orientację seksualną - jest codziennie atakowane - zauważyła Metsola.
- Zbyt często słyszymy o atakach, czy planach zaatakowania synagog. Zbyt wielu żyje w strachu. W ostatnich latach byliśmy świadkami narastania antysemickich teorii spiskowych. Dezinformacja i przemoc przeciwko społecznościom (żydowskim) przechodzi płynnie ze świata wirtualnego do rzeczywistego i z powrotem. Strach jest obecny, ponieważ wciąż istnieje zagrożenie - oceniła Maltanka.
Europosłowie PiS Czarnecki, Waszczykowski i Krasnodębski wiceszefami komisji w PE
Jej zdaniem, taki stan rzeczy jest porażką wszystkich Europejczyków.
- Musimy zrobić więcej, by każdy obywatel w Europie czuł się bezpieczny. Każdy powinien móc wierzyć, w cokolwiek chce wierzyć; i być, kimkolwiek chce być.
To jest esencja naszej Europy. Nasze pokolenie ma święte zobowiązanie nauczać lekcji historii i przypominać naszej młodzieży, jak nisko pozwolono ludzkości upaść. Chwila, w której przestaniemy mówić o Holokauście, to chwila w której pozwolimy, by pamięć o tym koszmarze wyblakła. Jeśli nie będziemy mówić o Holokauście, to znajdzie się wystarczająco wielu negacjonistów - spuentowała Roberta Metsola.
Premier: Sprzeciwiamy się negowaniu i zniekształcaniu historii Holokaustu