W wydarzeniu wezmą udział m.in. prezydent Andrzej Duda, szef MSZ Jacek Czaputowicz, przedstawiciele ONZ, a także przedsiębiorcy i organizacje zajmujące się pomocą humanitarną i rozwojową.
Według MSZ, targi będą okazją do pokazania aktywności polskiej dyplomacji w tych obszarach. Chodzi przede wszystkim o zaprezentowanie wymiaru polskiej pomocy rozwojowej i humanitarnej na Wschodzie, ale też w Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Targi mają być też zachętą dla polskiego biznesu do aktywności w sektorze pomocy rozwojowej i humanitarnej. – To są ogromne, wielomiliardowe rynki, w których można byłoby startować do przetargu i w czysto biznesowym sensie zarabiać - mówił w połowie maja wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.
Według resortu, aktywność polskich firm na rynku projektów i zamówień systemu Narodów Zjednoczonych jest znikoma. Utrzymuje się ona na poziomie 0,01 proc. udziału polskiego sektora prywatnego w realizacji wszystkich projektów. Daje to Polsce 166 miejsce na 193 kraje członkowskie ONZ.
Kempa w PE: Afryka potrzebuje odpowiedzialnej pomocy rozwojowej